Niejedno pióro połamane zostało
tak wiele dłut w walce stępionych
serce malarza farby łzą się zalało
o tobie w miłości chwil szalonych

W ogrodzie życia kwiat uwielbiany
wonią pragnień myśli serca plączesz
łożem welon rozkoszy czule utkany
z łezką biegasz boso po majowej łące
Nie rozsupła niczego męska natura
ustami rozdajesz uśmiech majętny
jesteś nieopisana żywiołowa kula
z tobą u boku nie straszne są zakręty
Amadeusz ze Śląska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz