Jestem
chlebek na kuchennym stole.
Kroić chętnym zawsze pozwolę.
Kromka za kromką, pojawiają się spokojnie,
jakże cieplutkie i pachnące mimowolnie.
Pierwsza jest dobrem co w życiu gości.
Druga kromka wypływa od serca, z miłości.
Spacerek urządza trzecia kromka chleba,
poganiając również inne, gdy jest taka potrzeba.
Trudno radzić z liczną rodziną, dziatwą,
nakarmić ją przecież nie tak łatwo.
Ale jak miło jest wszystkim na duszy,
kiedy świeży chlebek zajadają, aż trzęsą się uszy.
Dobrze jest chrupiący chlebek posmarować
i z kanapką do torby schować.
Rankiem każdy do pracy się wybiera
i w pośpiechu je ze sobą zabiera.
Poczęstuj się … I Smacznego!
/Jola z Suwałk/
Kroić chętnym zawsze pozwolę.
Kromka za kromką, pojawiają się spokojnie,
jakże cieplutkie i pachnące mimowolnie.
Pierwsza jest dobrem co w życiu gości.
Druga kromka wypływa od serca, z miłości.
Spacerek urządza trzecia kromka chleba,
poganiając również inne, gdy jest taka potrzeba.
Trudno radzić z liczną rodziną, dziatwą,
nakarmić ją przecież nie tak łatwo.
Ale jak miło jest wszystkim na duszy,
kiedy świeży chlebek zajadają, aż trzęsą się uszy.
Dobrze jest chrupiący chlebek posmarować
i z kanapką do torby schować.
Rankiem każdy do pracy się wybiera
i w pośpiechu je ze sobą zabiera.
Poczęstuj się … I Smacznego!
/Jola z Suwałk/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz