Obserwatorzy

wtorek, 1 stycznia 2019

Zdrowie

Gdy tak leżałem sobie pod kołderką  łykając chemie.
Myślałem o swoim zdrówku ,  co we mnie tylko drzemie.
A ja pragnę, co by zdrówko we mnie kipiało by wrzało.
Bo zdrówko w życiu człowieka takie kruche i tak go mało.
 
Co mają zrobić wszyscy do łóżek i aparatury przywiązani?
Jakie mogą mieć pragnienia Ci, co zdrowie widzą za kratami.
Kratami są  choroby wszelkie  zdrowie odlegle  i niepojęte.
Przez los życia pokrzywdzeni  zdrowia brak, „nogi obcięte".
 
Spokojnie mogę rzec , że trufli do szczęścia mi tylko brakuje.
A oni od lat nie wiedzą   jak mała odrobina  zdrowia smakuje.
Ile cierpień przechodzą każdego dnia  oczekują leku i wsparcia.
Oczekują pomocy lekarza, przyjaciela,  rodziny, dusza rozdarta.
 
Kochani dzisiaj, kiedy wiersz pisze  zdrowia szala się kołysze.
Jutro przeważy na dobrą stronę  usłyszę muzyczną zdrowia ciszę.
Bądźmy pomocą zdrowia,  wszystkim chorym okażmy zrozumienie.
By życie Ich było łatwiejsze  serce weselsze - nasze czyste sumienie.
 
 
Mikołów dnia 19.09.2010 R.
 
                                                      Amadeusz ze Śląska.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz