Idąc rozgląda się, kogo
dzisiaj dopadnie.
Ciału
czy duszy na pewno coś ukradnie.
Dzisiaj
ciebie otoczy aureolą psychiczną.
Jutro
w tobie zamieszka udręką fizyczną.
Negatywnie
nastawione, emocji czar znika.
Na
wskroś do szpiku kości smutkiem powita.
Krzywdę
zawiesi, hiobową wieść rozwieje.
Rysy
męczarni na twarzy gęsto przyodzieje.
Utrapienie
w spadku pozostawi bez złudzeń.
Zagłuszy
depresją radość wielu przebudzeń.
Apatią
plącze myśli, pesymizm i spleen zbrata.
Dla
duszy i serca ciemności wielka komnata.
Amadeusz ze
Śląska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz